Witam , sprawa dotyczy uszkodzonego dekla lewego silnika w motocyklu Kawasaki zx9r Ninja .

temat jak wiadomo nie spawalny i to jest największy problem bo cześć  jest banalna ,ma za zadanie tylko i wyłącznie trzymać uzwojenie i uszczelniać silnik . nie ma ona bezpośredniego wpływu ja jakość pracy motocykla . w zasadzie przy byle wywrotce i w konfrontacji z asfaltem zdziera się na wylot czyli do rozszczelnienia silnika i wycieku oleju .

rozwiązanie dylematu kupić nowy ogyginał , używany czy china z mojej wiedzy wynika ,że innych opcji na dziś nie ma .

miałem do czynienia z tym tematem w swoim motocyklu , który kupiłem po wywrotce z  usterką standard uszkodzony właśnie ten dekiel , który osłania alternator .

oryginał kupiony w serwisie to około 750 złotych minimum ( choć pan mi  powiedział telefonicznie 900 zł – 750 zł to powiedzmy wiedza z innego źródła ) ,  nowy  z drugiej ręki bez kwitów to 600 złotych , oryginał używany bardzo poszukiwany to 300-400 złotych przy czym w okolicach 300 zł jak się pojawi to natychmiast znika z oferty w sezonie  , zakładając ,że stan jest ładny to znaczy nie po ślizgu  .

kolejna propozycja to china , osobiście ja wybrałem docelowo tą opcje .

zakupiłem na amerykańskim ebayu część bezpośrednio z hong kongu .

sama część w wersji podrobionej to aluminium albo jakiś stop nie istotne , pomalowane szklistym lakierem przypominającym oryginalny kolor ale dalekie od oryginału po pierwsze jest błysk a po drugie kolor jest  inny.

czyli jeżeli chodzi o właściwości wizualne  w porównaniu z oryginałem to dno .

 

kolejna sprawa jak ktoś myśli ,że kupi podróbkę i założy ją z marszu to się zdziwi , mocno zdziwi !

 

już po samym zakupie podróbki cała część jest nie oczyszczona czyli jest mnóstwo opiłków aluminiowych po fabrycznym gwintowaniu ,ale można się nie spieszyć z czyszczeniem jest to tylko zachęta do dalszego gwintowana ponieważ   :

część jest zrobiona powiedzmy na  odpierdol po chińsku dosłownie  , to odlew bez precyzji .

gwintowane otwory gdzie przykręca się uzwojenie  są za płytkie, fabryczne śruby nie dokręcają się do końca więc  – trzeba je własnoręcznie pogłębić gwintownikiem dopiero wtedy przykręcając uzwojenie osiądzie ono w odpowiednim miejscu . głupotą jest skracanie fabrycznych śrub dostosowując je  do za płytkich gniazd .

 

jak poradzimy sobie z tym tematem to w zasadzie reszta spełni swoją fukcję czyli zakładając ,że mamy dobrą uszczelkę skręcając temat do kartera uszczelnimy silnik i wszystko będzie pracować jak należy .

ja wybrałem to wyjście i jakbym miał tą samą usterkę to zrobił bym to samo , czyli zamiennik china zakładając ,że kosztuje maksymalnie do 300 a oryginał ponad 600  !

jak ktoś nie ma ochoty na prace , albo  cały montaż  musi zlecić osobom trzecim to chyba lepiej niech sobie odpuści tą chine i kupi nowy lub używany ale oryginał i założy sam .

oczywiście jeżeli proporcje były by inne z korzyścią dla oryginału to  wybieram w ciemno część fabryczną kawasaki ale proszę wybaczyć serwis pan powiedział mi 900 złotych uznałem ,że go dosłownie pojebało doszczętnie z tą ceną  ! pytam za co 900 złotych lub jak kto woli 230 euro ? owszem przy nowym motocyklu gdzie kupują takie maszyny ludzie z groszem w pitlu  to może tak , bo rzygną tyle za dekielek ale stary 10 letni członek i głupia osłona za 900 złotych to przegięcie parówy o 180 stopni ( nie wahadłowo  ! tylko w osi ) nie do wytrzymania , bynajmniej dla mnie !

oryginał uważam ,że jest przesadnie  drogi , ja za chinę z przesyłką zapłaciłem 260 złotych to mniej jak połowa ceny za oryginał , jeszcze kolejny minus trzeba czekać tydzień na przesyłkę .

wzgędy wizualne mnie nie ruszają , owszem różni się to i osoba zorientowana w temacie będzie wiedziała ,że dekiel nie jest oryginalny ale dla nie wtajemniczonych czy dla osób , które jeszcze nie miały z tematem do czynienia sprawa jest nie do wykrycia , chyba ,że detektyw rutkowski i jego słoneczny patrol w moro wkroczy do akcji .

 

najistotniejsze dla mnie jest to ,że kosztowało to rozsądne pieniądze i spełniło swoją funkcję .

w zasadzie do nie daj boże kolejnego ślizgu tak samo się zetrze jak część fabryczna i chyba nawet lepiej bo będzie spawalne choć nie sprawdzałem .

 

wybór końcowy zależy od was . ciał pozdrawiam .

 

miałem foto  ale musiałem usunąć ale opisałem temat klarownie i powinien być zrozumiały . zostało tylko jedno zdjęcie już po założeniu podróbki i odpaleniu motoru jak wyżej .