W zasadzie nie publikuję na mojej stronie samochodów,których osobiście nie posiadałem ale robię wyjątek. Zdjęcia są moja własnością, zrobiłem je osobiście choć sam samochód, ujmę to tak z okoliczności nie zależnych ode mnie nie jest/ był moja własnością.
Przedstawiam zdjęcia prawie nowego poloneza z 1985 roku ,przejechane nieco powyżej tysiąca kilometrów, dokładnie 1.016 km.
Wszystko w pełni oryginalne, na lusterku jest to tylko nakładka ale pod spodem jest fabryczne, gałka biegów tez nie fabryczna umówmy się to są niuanse.
Osobiście posiadałem poloneza trochę starszego bo z 1982 roku ale przebieg jest nieco większy bo niecałe 29 tysięcy, jak ktoś ma ochotę zobaczyć jak wygląda taki samochód w stanie absolutnie fabrycznym bez żadnych zmian to zapraszam. Paradoksalnie w związku z tym,że samochód ten z 1982 roku był lepiej przechowywany i jednak cokolwiek ale jednak używany to technicznie jest w lepszym stanie jak ten na zdjęciach poniżej “nowy”.
Technicznie mam na myśli to,że ogólnie z marszu można było nim jechać gdziekolwiek a nowy stoi od wielu lat nie eksploatowany. Widać na foto,że zastał się i całkiem z marszu do jazdy się nie nadaje. Po odpaleniu choćby tłumik potwierdził swoją niedyspozycję ponieważ ze starości przerdzewiał i zrobiła się nieszczelność. Karoseria choć konserwacja położona wyjątkowo niechlujnie to jednak “nowy” wygląda nieco lepiej. Nie ma śladów eksploatacji na nadwoziu. Brudem proszę się nie sugerować od lat nie był ruszany, czyszczony itd. i zebrała się warstwa, trochę pracy i wyjdzie na wierzch nowość.
Jakbym miał wybrać ,którego z tych dwóch egzemplarzy zostawić w kolekcji to pomimo,że nominalna wartość “na dziś” poloneza z roku 1985 jest nieco większa jak 1982 to bez wahania wybrał bym mój z 1982 roku. Dlaczego?
Pomimo przebiegu był to zdecydowanie piękniejszy egzemplarz choćby ze względu na wiek a co za tym idzie wygląd zewnętrzny i historię posiadacza, ten z 1985 roku choć praktycznie nie eksploatowany nie miał w sobie nic był “jałowy”,choć nie każdy to zrozumie.
Klasyką dla mnie jest borewicz i chromowane kołpaki ,które w roczniku 1982 występowały fabrycznie. Wizualnie nie do przebicia i w konfrontacji z już współczesnym wyglądam koła z 1985 roku wyglądają doskonale. Dwa wnętrze z 1982 biło na głowę to “budżetowe” ciemne i z przewagą ohydnej “paporedmy” z 1985, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać,że to jest to samo. Poza tym wnętrze w polonezie z 1982 roku choć faktycznie eksploatowane było w dużo lepszym stanie, czyste – nie wyczyszczone i świeże a w polonezie “nowym”z 1985 roku brudne z elementami pleśni co widać na foto. Oczywiście,że to sprawnie można usunąć i nie będzie śladu ale nie było tej kropki nad i prócz fenomenalnego przebiegu nie miał tego czegoś.
Powód jest jeden Pan Czesław eksploatował auto i co ważne przechowywał w absolutnie sterylnych warunkach czego nie można powiedzieć o polonezie z 1985 roku ,który pomimo,że nie używany na drodze był przechowywany w zdecydowanie gorszych warunkach.
Jednak w podsumowaniu, mimo tego co napisałem wiem, że są miłośnicy dla których przebieg jest absolutnym priorytetem i to z myślą o nich chciałem pozyskać ten pojazd wzbogacając moją ofertę, choć mnie osobiście nie zauroczył w ogóle.
Więcej starej motoryzacji z moich rąk zapraszam tutaj, lub klikamy na górę w “autobox24” potem “moja wizja” i tam też znajdziemy to samo.